Plecak ewakuacyjny czy ucieczkowy?
02.10.2024
Początek 2020 pandemia i ogólnoświatowa panika. Luty 2022 eskalacja konfliktu na Ukrainie i kolejna gorączka strachu. 2024 powtórka powodzi stulecia. To wszystko są kamenie milowe na drodze rosnącej popularności tematyki przygotowań, preperingu, survivalu i szeroko rozumianego przetrwania. Rzeczywistość udowadnia nam, że bycie przygotowanym, to nie tylko domena szalonych prepersów budujących schrony atomowe i szykujących się na apokalipsę. Kryzysy cywilizacyjne zmieniają percepcję ryzyka wystąpienia sytuacji awaryjnych. Nie tylko w wymiarze globalnym, ale również w formie lokalnych dysfunkcji systemu.
Problematyka plecaka ucieczkowego jest często powtarzającym się zapytaniem. Zanim przejdziemy do szczegółowego omówienia tego zagadnienia, warto uświadomić sobie, że jest to część naszego systemu zabezpieczeń na kryzysy. Plecak ucieczkowy powinien być zatem postrzegany z szerszej perspektywy nie jako samodzielna kwesta, ale jako jeden z rozdziałów filozofii preperingu i przetrwania. To trochę tak, jakby ktoś wsiadł za kierownicę i od razu zaczął dopytywać się o gaśnicę - kiedy nadrzędnymi kwestiami powinne być umiejętności prowadzenia pojazdów, stan techniczny auta i znajomość zaplanowanej trasy.
Ad rem - przechodzimy do konkretów. Poniższa wiedza przedstawiona jako pewnego rodzaju zestawienie - jest moją propozycją podejścia do zagadnienia i każdy - korzystając z tych informacji - może skrócić coś na miarę własnych potrzeb.
Co to jest plecak ewakuacyjny i czy to to samo co plecak ucieczkowy? Co znaczy angielskojęzyczny skrót BOB, czy też swojski BIS? Już to wszystko sobie układamy. BOB nazwę swoją rozwija jako “bug out bag” bądź też “bail out bag”. Obie formy mają słowotwór zakorzeniony w slangu militarno-ratunkowym. Oznaczają plecak/torbę/pakunek z przygotowanym zestawem ekwipunku niezbędnym i kluczowym do poradzenia sobie w nieprzewidzianych sytuacjach podczas ewakuacji oraz zestaw rzeczy, które są dla nas najważniejsze. Nasze BIS rozwija się jak “bierz i spadaj”, choć słyszałem też inne rozwinięcia. ;)
Teraz kilka słów o definicjach, żeby pozostać w zgodzie z prawidłowym nazewnictwem. Plecak ewakuacyjny BOB jako taki (plecak/torba/pakunek) jest samodzielnym i esencjonalnym bagażem zawierającym najpotrzebniejsze rzeczy do EWAKUACJI, jak sama nazwa wskazuje. Przez ewakuację rozumiemy opuszczenie swojego locum wobec istotnego zagrożenia i przemieszczanie się trybie ratunkowym dowolnym środkiem transportu lub pieszo przez 1-2 dni w, korzystając z zasobów BOBa. Potem zabezpieczamy źródła wody, prowiantu i energii oraz odnawiamy zasoby. Jeśli przemieszczamy się w trybie awaryjnym dłużej niż 1-2 dni, mówimy już o ucieczce, nie ewakuacji. Dlatego też nasz BOB może opcjonalnie stać się częścią PLECAKA UCIECZKOWEGO, wzbogaconego o niezbędne zasoby ułatwiające nam przemieszczanie się długoterminowe.
Nie zaprzątaj sobie za bardzo głowy semantyką. Dla Ciebie jest ważne zrekapitulowanie zalecanej zawartości plecaka z którym opuszczasz dom w warunkach niepewności kiedy i czy w ogóle do niego wrócisz. Nazwij go sobie BOBem, plecakiem ewakuacyjnym, czy imieniem ulubionego zwierzaka, dla zagadnienia to obojętne ;) Lista którą tu znajdziesz uwzględnia wszystko, czego możesz potrzebować w swoim plecaku.
W celu zwizualizowania sytuacji, kiedy BOB się przydaje, wyobraź sobie, że widzisz tsunami pochłaniające miasto, lub niespodziewane trzęsienie ziemi. Masz tylko kilka chwil na ucieczkę z domu, ratując życie. Spakowany i przygotowany BOB chwytasz i ewakuujesz się błyskawicznie, zabezpieczając najważniejsze rzeczy i podstawowe środki ułatwiające przetrwanie w najbliższym czasie. A teraz podstaw sobie pod tsunami jakiekolwiek inne zagrożenie. To pomoże Ci zdefiniować pojemność i zawartość BOBa.
Jednak nie tylko sytuacje awaryjne uzasadniają obecność BOBa w Twoim domostwie. Możesz równie dobrze traktować go jako uzupełnienie swojej konfiguracji pakowania się na wyjazdy, kiedy opuszczenie siedziby nie ma charakteru ratunkowego. W ten sposób masz pewność, że na Twoich wojażach nie zabraknie istotnych elementów wyposażenia
Zanim przejdziemy do omówienia zawartości BOBa, warto wspomnieć o wyborze samego plecaka ucieczkowego. Powinien to być wygodny, mocny produkt o pojemności 30-60 litrów w zależności od końcowej konfiguracji zawartości. Zalecane jest też, aby był to produkt “low profile” czyli nie epatujący elementami militarnymi. Przemieszczając się w terenach objętych lub zagrożonych konfliktem nie powinniśmy kojarzyć się z formacjami bojowymi. Ponadto rozwiązania turystyczne mają tą przewagę nad militarystycznymi, że są przy porównywalnej wytrzymałości po prostu lżejsze i wygodniejsze.
Wybór plecaka i kompletowanie zawartości powinniśmy zacząć od analizy naszych osobistych potrzeb i celu jaki będzie spełniał. Na pewno jest lista stanowiąca niejako rdzeń oraz kilka “modułów” uzupełniających. Poniżej znajdziesz pełna listę zawartości, potraktuj ją jako pomoc w tworzeniu własnej, a nie zamknięty zbiór w którym musisz odhaczyć wszystkie pozycje. Kolejność według ważności. Wybierz mądrze, wedle potrzeb.
1) Apteczka:
podstawowe leki przeciwbólowe, rozkurczowe, przeciwgorączkowe, przeciw rozwolnieniu i zatwardzeniu, wapno,
bandaże elastyczne, opatrunki absorpcyjne, rękawiczki elastyczne, plastry
maść na odparzenia, żel antybakteryjny 70% alco, żel antyseptyczny, krople do oczu
podstawowy antybiotyk doustny “uniwersalny”, krople do oczu z antybiotykiem, maść z antybiotykiem, leki osłonowe.
leki które przyjmujesz na stałe, również antyalergiczne
inne istotne dla Twojego zdrowia np. inhalator, opaska dla diabetyków.
2) Higiena:
szczoteczka do zębów, pasta
mydło szare w płynie (posłuży też do prania)
chusteczki higieniczne, w tym nawilżane
papier toaletowy
maść natłuszczająca, antyperspirant,
higiena osobista: podpaski, tampony.
mały, lekki ręcznik turystyczny
3) Papierowa mapa Twojego miasta i okolicy oraz kraju. Kompas - naucz się go używać!
4) Dokumenty osobiste, prawo jazdy, paszport, licencje, certyfikaty umiejętności (te ostanie opcjonalnie jako skan) wszystko zduplikowane na pendrivie (patrz pkt 6)
5) Zapas gotówki, zapasowa karta kredytowa, trochę waluty ew. sztabki złota (uniwersalny środek płatności). UWAGA: cenna zawartość BOBa może potencjalnie kusić bandytów. Z drugiej strony jeśli trzymasz gotówkę/złoto w domu który opuszczasz, możesz je bezpowrotnie stracić w wyniku katastrofy, bombardowania, splądrowania.
6) pendrive ze skanami dokumentów tożsamości oraz ważną dokumentacją: akty własności, ostatnia wola, dokumentacja medyczna etc. UWAGA: to są dane wrażliwe. Pilnuj ich jak oka w głowie! Na pendrivie też mogą znaleźć się pliki z ważnymi projektami, baza multimedialna i inne istotne dla Ciebie. Pamiętaj zabezpiecz pendrive hasłem.
7) Energia:
dwa powerbanki
zdublowany zestaw kabli do ładowania telefonu i powerbanków plus kostka ładowarki z kilkoma wyjściami USB
8) Narzędzia:
multitool, scyzoryk lub nóż. Osobiście bez multitoola nigdzie się nie ruszam na co dzień.
latarka ręczna plus czołówka i baterie zapasowe. Najlepiej ładowalne przez USB z ogniwami pasującymi wymiennie do obu źródeł światła.
9) Źródło ognia i ciepła
dwie zapalniczki żarowe plus zapałki. Krzesiwo opcjonalnie, jeśli umiesz się posługiwać.
ogrzewacze chemiczne - działają na zasadzie reakcji z tlenem, dając ciepło 50-60 stopni przez 6-8h.
10) Woda na 1-2 dni, żelazna porcja. Dodatkowe urządzenia uzdatniające patrz punkt 13)
11) Prowiant na 1-2 dni. Skoncentruj się na produktach wysokokalorycznych i odpornych na temperaturę. Najlepiej sprawdzą się posiłki liofilizowane, suchary wojskowe, kabanosy, batony energetyczne.
12) EDC: rozwija się jako Every Day Carry lub zgrabnie na polski przetłumaczone Ekwipunek Dźwigany Codziennie. Jest to niewielka nerka z najpotrzebniejszymi, codziennymi “przydaśkami”. Można powiedzieć z przymrużeniem oka, że jest to pewnego rodzaju męski odpowiednik damskiej torebki ;). EDC to tak naprawdę miniaturowy, codzienny BOB, bowiem każdego dnia ewakuujemy się z naszego domu do pracy czy innych obowiązków, aby wrócić wieczorem. Zawartość EDC to temat na osobny artykuł - ale na potrzeby tej publikacji i w zakresie przedmiotowym nie ujętym w pozostałych punktach - w Twoim ratunkowym EDC powinny znaleźć się: kawałek drutu, cienka, mocna linka żeglarska 6-8 metrów, głośny gwizdek, kilka spinaczy biurowych, trytytki.
I tu zakończymy listę BOBa w rozumieniu definicji jaką ustaliliśmy na początku artykułu! Wszystko poniżej to już rozszerzenie i razem z BOBem składa się zawartość plecaka ucieczkowego
13) Urządzenia uzdatniające wodę:
Filtr do wody x 2: większy filtr-pompka z wkładem węglowym, szybki i wydajny. Mniejszy filtr przepływowy - awaryjny
tabletki do uzdatniania wody
14) Energia (uzupełnienie): ładowarka solarna - tylko topowe rozwiązania, chińszczyzna po prostu nie działa. Skuteczny solar zaczyna się od 10W i waży pół kilo. Efektywne działanie tylko przy dobrym nasłonecznieniu.
15) Zapasy prowiantu puchną do 5-7 dni.
16) Ubranie:
zmiana suchego ubrania: lekkie dresy, cienka bluza z długim rękawem, bielizna, ciepłe skarpety, czapka, komin, rękawiczki (najlepiej wszystko z merino - drogo, ale warto). Zapasowa zmiana ubrania posłuży Ci też jako zestaw do spania.
czapka z daszkiem, okulary słoneczne, chusta arafatka - to nie tylko komfort, ale dodatkowe bezpieczeństwo
lekki polar/gruba koszula lub puchówka plus lekka wiatrówka z kapturem, nieprzemakalna.
buty plażowe - ułatwiają przeprawę przez przeszkody wodne zabezpieczając przed skaleczeniem, robią też za obuwie awaryjne, gdy nasze buty są przemoczone.
17) Spanie:
lekki śpiwór puchowy
karimata - izoluje od zimna
płachta turystyczna (tarp) - lżejszy i wielofunkcyjny w porównaniu z namiotem
18) Najmłodsi: jeśli przemieszczasz się z rodziną pamiętaj, że każdy ma swojego BOBa. Małe dzieci również, choćby miał tam być tylko ulubiony miś i paczka żelków. ;)
19) Ekstrasy: jeśli Twoja tułaczka może potrwać dłuższy czas zadbaj o morale. Ucieczka to też długie przestoje w oczekiwaniu na przesiadki, transport, bytność w ośrodkach. Talia kart ożywi stagnację, pozwoli na chwilę zapomnieć o otaczającej rzeczywistości. Jeśli grasz na harmonijce, też weź ją ze sobą. Naładowany treściami Kindle waży niewiele i zużywa mało energii, jest więc wart rozważenia.
20) Broń: na potrzeby niniejszego artykułu problematykę broni świadomie pomijamy. Twoją najlepszą obroną jest spryt, przewidywanie, improwizacja i mobilność.
Jak widzisz lista jest obszerna. Podkreślam jeszcze raz, nie musisz, a nawet nie powinieneś realizować WSZYSTKICH jej punktów. Dobierz mądrze, wedle potrzeb i zakładanej szybkości ewakuacji, środków transportu, szacowanego czasu nieobecności w swoim miejscu zamieszkania. Nie przesadzaj też z ciężarem. Plecak z którym nie jesteś w stanie przejść więcej niż kilka kilometrów nie spełnia swojej podstawowej roli. Niegłupim pomysłem byłoby przetrenowanie “na sucho” jak wyglądałby marsz z ciężarem porównywalnym do Twojego plecaka ucieczkowego.
I pamiętaj, że przygotowanie BOBa nie implikuje, że się będziesz od razu ewakuował. Oznacza, że przestałeś żyć na wyparciu problematyki komplikującej się ostatnio rzeczywistości i odpowiedzialnie wziąłeś sprawy w swoje ręce. Jesteś bardziej przygotowany. Przy okazji też na pewno zrobiłeś solidny przegląd wszystkich swoich zasobów.
Mój plecak ucieczkowy to stary, sprawdzony 48-litrowy plecak solidnej firmy turystycznej o prostej konstrukcji i nie rzucającym się w oczy wyglądzie. Waży wraz z 3 litrami wody 16-18 kg i zakładając dostęp do źródeł wody i możliwość odnowienia prowiantu, zapewnia mi przetrwanie praktycznie w każdym terenie w nieograniczonym wymiarze czasu bez względu na porę roku oraz mobilność przy przemieszczaniu się pieszo.
Na koniec przypomnę o oczywistym fakcie, który dla wielu osób nie obeznanych z problematyką przetrwania jest nieoczywisty. W sytuacji awaryjnej najważniejsze jest zachowanie spokoju, zimnej krwi i nie działanie pod wpływem emocji. A przygotowany BOB, czekający gdzieś w łatwo dostępnym miejscu w domostwie, znacząco ten spokój poprawia. PS: Wszystkich pragnących pogłębić swoją wiedzę w tematyce bycia przygotowanym odsyłam do sprawdzonych źródeł: przygotowanipolska.pl oraz Preppers Poland. Tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania z branży i kolejne drogowskazy.
Comments